Wczoraj, z okazji weekendu zmalowałam sobie nieco mocniejszy makijaż niż zwykle (właściwie ostatnimi czasy każdy makijaż z użyciem cieni jest mocniejszy niż zwykle ponieważ mam czas pomalować jedynie rzęsy, paćnąć się różem, pudrem i podkładem). Jego wykonanie jak zwykle proste i w dość neutralnych kolorach, ale takie lubię najbardziej.
Bardzo lubię chłodne brązy ponieważ fajnie podkreślają niebieską tęczówkę. Mój ulubiony to mat z Inglota nr 378, którego w tym makijażu użyłam w zewnętrznych kącikach i na dolnej powiece. W kąciku wewnętrznym i pod łukiem brwiowym mój ulubieniec Kobo nr 102 ALMOND, na środku powieki zaś Inglot nr 399 P - chłodny, opalizujący róż.
Wzdłuż górnej linii rzęs zrobiłam delikatną kreskę czarną kredką z My Secret - jakość samej kredki jest średnia, ale przynajmniej długo utrzymuje się na powiece.
A tak makijaż prezentuje się na mojej twarzy. Odnoszę wrażenie, że dodaje mi lat (w porównaniu do tego poprzedniego na przykład) i powagi, ha!
Do makijażu użyłam:
- cienia Inglot nr 378,
- cienia Inglot nr 399 P,
- cienia Kobo nr 107 ALMOND,
- kredki My Secret czarnej,
- podkładu Bourjois 1 2 3 Perfect,
- prasowanego pudru transparentnego Essence All about matt!,
- różu do policzków Inglot nr 82,
- błyszczyko-kredki do ust Isadory Twist-Up Gloss Stick nr 04 PINK LADY (do czasu wykonania zdjęcia chyba już zjedzonej ;)).
30 komentarze
przepięny delikatny makijaż! :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny mejkap! :> Super na Tobie wygląda :))
OdpowiedzUsuńBardzo fajny, podkreśla urodę :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie :))
OdpowiedzUsuńMake up cudowny masz piękna cerę ;)
OdpowiedzUsuńNa cerę nie narzekam (oprócz tego, że mam czerwone policzki :P).
Usuńbardzo ładny makijaż :)
OdpowiedzUsuńja się zawsze maluję przed wyjściem, choć niezbyt efektownie raczej. Zwykle lekki cień na powiece i wytuszowane rzęsy, albo kreska eyelinerem. Bo nic więcej nie potrafię zrobić :p
Ja więcej potrafię, ale nigdy nie zdążam takiego wykonać :D. Kiedyś miałam więcej samozaparcia do tworzenia make-upów do pracy ;).
UsuńPięknie wyglądasz:). Makijaż jest bardzo ładny, dla mnie bardziej delikatny niż wyraźny, twarzowy:)
OdpowiedzUsuńJa zawsze mam wrażenie, że jestem za mocno wymalowana jak mam cienie na powiekach :D.
Usuńsliczny makijaż ale i tak nazwałabym go neutralnym bardziej na co dzień, ale ja lubię bardzo mocne smoky eye bardziej na sobotni wieczór niż jako makijaż dzienny :)
OdpowiedzUsuńSmoky eye też jest fajne, czasami się pokuszę o taki makijaż :D.
Usuńsliczny :) równiez lubię takie delikatne u siebie :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńświetny;) też często podobnie się maluję
OdpowiedzUsuńMasz przepiękną buzię, taka kolorystyka idealnie do Ciebie pasuje. Wyglądasz super ;)
OdpowiedzUsuńDzięki! :) I w takiej kolorystyce najlepiej się czuję, muszę przyznać.
Usuńśliczny i delikatny :)
OdpowiedzUsuńidealny dzienny makijaż :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie ;)
OdpowiedzUsuńLubie takie delikatne, dzienne makijaże ;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny delikates :)
OdpowiedzUsuńPięknie :) Almond z Kobo to mój absolutny ulubieniec, używam go przy każdym makijażu do rozświetlenia wewnętrznego kącika plus niekiedy jako bazę do kreski :)
OdpowiedzUsuńIdealny na co dzień :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie makijaże, delikatne, a jednak różnica dość znaczna ;)
OdpowiedzUsuńMój makijaż zazwyczaj sprowadza się do pudru:) Gdy mam wenę sięgam po tusz i szminkę;)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście chłodny brąz świetnie podkreśla Twoją tęczówkę:)
pięknie wyglądasz:)
OdpowiedzUsuńCudny makijaż! Baaaardzo mi się podoba w swojej prostocie :)
OdpowiedzUsuńŚwieży i naturalny :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie, naturalnie :)
OdpowiedzUsuńProszę nie wklejać linków do sowich blogów, a także nie pytać czy poobserwujemy się nawzajem! Traktuję to jako spam i takie komentarze od razu zostają usunięte.